Witam Was po krótkiej przerwie :) Mimo że, notki nie pojawiały się na moim blogu to i tak czytałam Wasze. Ostatnie parę dni było całkiem zakręconych :). Ale muszę się Wam pochwalić, że udało mi się dotrzeć na koncert Indios Bravos, z którego jestem meeega zadowolona. I do tego stałam blisko sceny i Gutka miałam na wyciągnięcie ręki :) (jednak ręka widoczna na zdj nie należy do mnie :P).
Ale wracam już do tematu dzisiejszej notki. Kiedyś wielkim moim problemem były rozdwajające się i łamiące paznokcie, które dodatkowo obgryzałam. To sprawiało, że zawsze okropnie wyglądały i były króciutkie. Włosy też były łamliwe i rzadkie. A wystarczyło zmienić parę rzeczy żeby ten stan poprawić.
Najważniejsza w moim przypadku okazała się dieta. Więcej owoców i warzyw. Dodatkowo kiedyś nie jadłam za dużo mięsa, a to niestety odbijało się właśnie na włosach i paznokciach. Polubiłam ryby, które teraz często lądują na talerzu :). Ale wiadomo, że czasami to nie wystarcza i trzeba udać się do apteki po suplementy. U mnie wybór padł na cynk i calcium pantothenicum.
Cynk pełni istotną rolę w ludzkim organizmie. Chroni przed zapaleniem spojówek, grypą, grzybicą, wzmacnia odporność, poprawia koncentracje i sprawność umysłową, zapobiega demencji, łagodzi bóle menstruacyjne, zwalcza szkodliwe wolne rodniki, ma znaczący wpływ na wygląd naszej skóry, włosów i paznokci.
Na CP skusiłam się jak pewnie większość pod wpływem wielu pozytywnych opinii o tym, że wspomaga porost włosów. I nie zawiodłam się. Stosowałam go w czasie wakacji więc nie przeszkadzał mi początkowy wysyp na twarzy spowodowany właśnie tymi tabletkami. Długości włosów nie mierzyłam, bo nigdy nie wiem jak się do tego zabrać żeby co miesiąc mierzyć to samo pasmo. Ale minęłam ramiona i wreszcie włosy przestały się wywijać na końcach.
Innym dość ciekawym gadżetem pobudzającym nasze cebulki jest masażer :) Którym wprost uwielbiam się myziać :]. Świetny wynalazek, idealny do relaksu.
W walce o ładne paznokcie bardzo mocno pomogła mi odżywka 8 w 1 z Eveline. Nie wiem co trzeba by było robić żeby złamać paznokieć pomalowany tą odżywką. Przy odpowiednim nawilżaniu skórek, produkt nie powinien wyrządzić szkód.
A Wy co stosujecie żeby zadbać o Wasze włosy i paznokcie? Zazdroszczę tym co nie muszą robić nic :)
Pozdrawiam Was cieplutko :)
Z paznokciami miałam problem ale zaczęłam stosować odżywkę z Deli i jest o niebo lepiej:)
OdpowiedzUsuńMi tam moje włosy i paznokcie nie przeszkadzają :) używam tylko biosilk na końcówki włosów ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetyki-kasiorry.blogspot.com/2013/09/kontrowersyjna-odzywka-do-paznokci-od.html
OdpowiedzUsuńTutaj znajdziesz recenzję tej odżywki do paznokci, której używasz. Myślę, że powinnaś wiedzieć, co inne dziewczyny przeżywały podczas jej stosowania!
Pozdrawiam!
żeby coś takiego się stało myślę, że trzeba by jej używać bez przerwy przez dłuższy okres czasu. A o ile się nie mylę nawet sam producent na opakowaniu zaleca używanie jej max przez 3 tyg.
Usuńjuz u siebie pisalam o tej odzywce. a suplementy na razie odpuszczam... nie lubie się faszerować żadnymi tabletkami i robie to w ostateczności.
OdpowiedzUsuńwystarczyło przeczytać wcześniejszy komentarz...
Usuńuwielbiam ten masażer do głowy :)
OdpowiedzUsuńu mnie najlepiej na paznokcie działa odżywka nail-tek, a suplementy z cynkiem również by mi się przydały i na paznokcie i na włosy! bo strasznie mi wypadają :)
OdpowiedzUsuńmam też taki masażer i jest świetny! :) Kupiłam go za grosze jakieś 3 zł., w chińskim markecie :)
OdpowiedzUsuńhmmm musze chyba wypróbować cynk, nie wiedziałam że pozytywnie działa na włosy. :) Obserwuję i czekam na nowe posty. :)
Tym masażerem zawsze mam dziwne uczucie jakby coś po mnie łaziło :D :P
OdpowiedzUsuńNienawidzę ryb i nie mogę się przełamać do nich ;x
pozdrawiam :*
O tak! przydałby mi się taki masażer do głowy;)
OdpowiedzUsuńMam problem z rozdwajającymi paznokciami, niestety próbowałam wielu sposobów, problem nadal jest. Spróbuję z Twoimi suplementami;)