Jako autorka bloga nie wyrażam zgody na kopiowanie, powielanie lub jakiegokolwiek inne wykorzystywanie w całości lub we fragmentach tekstów i zdjęć z serwisu internetowego http://overexxposed.blogspot.com/ bez mojej wiedzy i zgody (podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170).

wtorek, 27 sierpnia 2013

Czym czeszę swoje włosy?

Dzisiejszy post nie będzie niczym odkrywczym, bo rzeczy, które chcę pokazać zna chyba każdy. Pierwszym krokiem do zmiany pielęgnacji moich włosów była szczotka do włosów Helena z firmy Khaja.



Szczotka jest nawlekana ręcznie naturalną szczeciną z dzika, rączka jest drewniana, polakierowana. Szczotka dobrze zbiera kurz z włosów i niestety wyłapuje go też z otoczenia. Nie jest jednak problemem czyszczenie jej. Ja robię to raz w tygodniu (ponieważ oprawa jest drewniana nie można przesadzić z myciem jej). Szczotka jest wytrzymała, bo dużo podróżowała ze mną w torebce i nic złego się z nią nie stało, włosie się nie powykrzywiało. Delikatnie przesuwa się po włosach, nie szarpie ich za mocno, za to je nabłyszcza. Ja jednak nie polecałabym jej do rozczesywania włosów, a do wyszczotkowania ich wieczorem. Zamówiłam ją z strony www.khaja.pl i kosztowała 35 zł.

Drugim cudem jest sławny Tangle Teezer. Nie wyłamię się z grupy dziewczyn zachwyconych nią bo jest naprawdę świetna :). Nie szarpie włosów, wygładza, sprawdza się na mokro jak i na sucho.



Ja mam w niebieskiej wersji. Jest łatwa w czyszczeniu bo wystarczy opłukać ją samą wodą (ja stosuję jeszcze szampon do włosów). Dobrze dopasowuje się do kształtu dłoni i sprawdza się też jako masażer do głowy. Zamówiona ze strony www.sklep.tangle-teezer.pl za 55 zł (darmowa przesyłka). Zapomniałam dodać, że jedyną wadą jest to, że nie można jej nosić w torebce żeby nie powykrzywiać ząbków. Ale jest dostępna również mniejsza wersja kompaktowa.

Macie naturalne szczotki lub TT? Jak się sprawdzają u Was? :)

Pozdrawiam :)

14 komentarzy:

  1. A ja nie mam nic z tych rzeczy ,ale jestem zacofana:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chciałam sobie zakupić TT, aczkolwiek nigdzie jeszcze takiej nie widziałam, a na internecie nie mam zamiaru sobie zamawiać. ;)

    http://because-its-my-story.blogspot.com/
    + obserwuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam naturalną szczotkę jednak nie lubie jej za bardzo, bo do rozczesania włosów to musze je wyszarpać z każdej strony bo po rozjaśnianiu strasznie się plączą :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Także jestem fanką TT. Obecnie jest na nie promocja w mintishop (http://mintishop.pl/pol_m_WLOSY_SZCZOTKI-TANGLE-TEEZER-269.html). Mam dwie wersje, domową oraz kompakt. Od czasu, gdy się pojawiły w moim domu, jesteśmy nierozłączne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale te szczotki nie mają wytłoczonego podpisu Shauna P.. i pudełka się różnią od oryginalnego..może są lewe i dlatego tańsze..

      Usuń
  5. dużo czytałam o tych szczotkach khaja i podobno włosy dużo dzięki nim zyskują :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie korzystałam jeszcze z takiej szczotki.Może kiedyś się zdecyduję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Żadnej z nich nie miałam, mam krótkie włosy, więc się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam TT w różowej wersji i innym kształcie a twoja podoba mi się o wiele bardziej :)
    co do szczotek z naturalnego włosia nie mam do nich przekonania :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja ostatnio przerzuciłam się na zwykły grzebień, bo wszystkie szczotki mi targały włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  10. nie mam TT,wątpie bym kiedyś wydała tylen a szczotkę xD i jak my mój Ukochany uslyszal o takim pomyśle to by mnie pacnął i już :P

    OdpowiedzUsuń
  11. TT od dawna mi się marzy i mam nadzieję,że w przyszły miesiącu to marzenie się spełni;)

    OdpowiedzUsuń
  12. TT chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu, szczególnie, że moje włosy strasznie się plączą. Jeszcze się nie zdecydowałam, bo teoretycznie nie powinnam czesać włosów szczotką, a grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami (mam włosy falowane).

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)